W listopadzie 1918 roku Polska odzyskała niepodległość, ale o jej kształcie w znacznej mierze zdecydowały wydarzenia następnych miesięcy. Listopadowa euforia szybko minęła, a Polacy musieli stawić czoła nie tylko wyzwaniom wynikającym z wielkiej polityki, ale także kłopotom dnia codziennego. Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że nie podołają wyjątkowemu zadaniu, jakim była budowa nowego państwa. Następstwa wojny, dezorganizacja życia społecznego, bieda, różnice wynikające z porozbiorowego dziedzictwa były trudnym sprawdzianem dla całego społeczeństwa. A jednak się udało! Powołano organy władzy, przeprowadzono wybory do Sejmu Ustawodawczego, utworzono policję państwową oraz terenowe oddziały administracji i sądownictwa. Zorganizowano armię, która już w kolejnym roku miała przejść próbę decydującą o być albo nie być młodego państwa. Profesor Andrzej Chwalba przygląda się zagadnieniom politycznym i procesom społecznym w roku, który - choć pozostaje w cieniu podręcznikowego 1918 - w znacznej mierze przesądził o rzeczywistym kształcie II Rzeczpospolitej.
Jest rok 1939, siedemnastoletnia Zofia z Morynia nad Niemnem ucieka przed wojenną zawieruchą do Anglii. Tam zakochuje się w pilocie. W trzy tygodnie po ślubie Olgierd ginie, zestrzelony nad Francją. Kilka lat po tragicznym zdarzeniu Zofia wychodzi za amerykańskiego dyplomatę i osiedla się z nim w Kornwalii. Jest rok 1989, Zofia mieszka samotnie w domu z widokiem na kornwalijskie wybrzeże. Philip Mardsen, młody pisarz zafascynowany poezją Zofii i kolejami jej życia, namawia ją do podróży na Białoruś. Zainspirowani historią zapisaną na pożółkłych stronach dziennika Heleny O`Breifne, matki Zofii, wyruszają w poszukiwaniu śladów przedwojennego świata polskich Kresów.
UWAGI:
Tyt. oryg.: The Bronski house : a return to the Borderlands 1995.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Oficerowie i dżentelmeni : życie prywatne i służbowe kawalerzystów Drugiej Rzeczypospolitej "Życie prywatne i służbowe kawalerzystów Drugiej Rzeczypospolitej "
Tajemnica pistoletów Wieniawy-Długoszowskiego. Warunki, jakie musiała spełnić panna, aby zostać żoną oficera. Szkolenie, organizacja, uzbrojenie kawalerzystów. Skąd ta "ułańska fantazja"...
Jaki jest potoczny, stereotypowy obraz oficera Wojska Polskiego (zwłaszcza oficera kawalerii) z czasów II Rzeczpospolitej? Z jednej strony jest to wizerunek dobrego patrioty i człowieka prawego, dla którego przywiązanie do tradycji i honor miały wyjątkowe znaczenie. Zarazem jest to obraz człowieka o stosunkowo szerokich horyzontach, zawsze eleganckiego, szarmanckiego wobec pań, lojalnego wobec przełożonych i odpowiedzialnego za podwładnych. Ale jest też drugi dość szeroko rozpowszechniony stereotyp oficera kawalerii: skłonnego do różnego rodzaju zabaw i pijatyk, hulaki, kobieciarza, kompana praktycznie zawsze skłonnego "do wypitki i wybitki". Który z tych wizerunków jest prawdziwy?
A może w jednym i w drugim jest element prawdy, lecz realne życie kawalerzysty było jeszcze bardziej skomplikowane? O tym wszystkim opowiada nader interesująca książka Piotra Jaźwińskiego OFICEROWIE I DŻENTELMENI. Życie prywatne i służbowe kawalerzystów Drugiej Rzeczpospolitej. [Profesor Jerzy Eisler]
Maria wywołała skandal bez precedensu. Prezydent Polski poślubił młodszą o 28 lat kobietę. I to kogo! Żonę własnego adiutanta i sekretarkę swojej pierwszej małżonki, która zmarła zaledwie kilka miesięcy wcześniej! Michalina w młodości własnoręcznie konstruowała bomby i dobrze wiedziała, czego oczekuje od życia. Gdy jej mąż odrzucił propozycję objęcia urzędu prezydenta, wystarczył jej jeden telefon. Natychmiast zmienił zdanie i potulnie zgodził się na wszystko. Mąż rewolucjonista porzucał Marię na długie miesiące. Ona nie zamierzała przejmować się rolą pierwszej damy. Zawsze i każdemu mówiła prawdę prosto w oczy. Czy to jej scysja z adiutantem marszałka Piłsudskiego doprowadziła do zamachu stanu i rozlewu krwi?
Pierwsze damy II Rzeczpospolitej. To one uosabiały magię, czar i elegancję dwudziestolecia międzywojennego - Polski utraconej dla nas na zawsze.
"Każda z trzech prezydentowych II Rzeczpospolitej - zarówno Maria Wojciechowska, jak i dwie panie Mościckie - miała za sobą burzliwą młodość. Każda wymykała się schematom, a z tradycyjnie rozumianą socjetą było jej zupełnie nie po drodze. Polskie prezydentowe same stworzyły wizję swojej roli. Z prostych i skromnych kobiet przekształciły się w wielkie damy. Nie każdej przychodziło to łatwo, ale wszystkie odcisnęły głębokie piętno na życiu kraju i na sprawach wielkiej polityki. Wszystkie je łączy jeszcze jedno: historia obeszła się z nimi bez skrupułów, zupełnie o nich zapominając. O Marii Wojciechowskiej nie pamiętają nawet encyklopedie. Michalina Mościcka to bohaterka sztywnych i zdawkowych biuogramów, a Maria Mościcka - co najwyżej plotkarskich artykułów. Każda zasługuje na więcej. Ta książka ma na celu przywrócenie ich sylwetek do życia." [fragment Prologu]